|
|||
Czarodziej /Ewa Willaume-Pielka/ w sercu lampę zapaliłeś rozświetliłeś zakamarki mej duszy serdecznie utuliłeś posłałeś czułych słów kiście budząc we mnie pragnienia a teraz te słowne perełki czas w perły zamienia
Naucz mnie... /Ryszard Koprowski/ naucz mnie tańczyć śpiewać i grać
naucz mnie pić życie haustami
pokaż mi kobiecość doskonałąpokaż miłość kosmiczną daj mi siebie daj Wszechświat obietnic zwykłem nie wypowiadać lecz spełniać powrót
Inna /Ewa Willaume-Pielka/ Taka jesteś inna, niby brzoza wiotka, taka cudna, słodka, jak wiewiórka zwinna. Taka jesteś inna.. Oczy twe, jak morza jasna toń u brzegu chronią ode złego, piękne niczym zorza
piękną tonią morza
Powiedz, że mi duszko, czyś ty temu winna, żeś jest taka inna więc bądź dobrą wróżką cudna, moja duszko. powrót
Nasze oczy /.../ W błękitnej wodzie zapatrzone, Na Jasnej Górze wymodlone i tak przepięknie rozmarzone - błyszczą w mych myślach Twoje oczy... Łagodnym blaskiem w śnie uroczym... powrót Oczy... /Misza Hallski/
Zaglądam w Twe oczy nieustannie... I zatapiam się w ich głębi jak w jeziorach górskich latem, co to o różnych dnia porach coraz inną barwą patrzą na mnie... Raz są mgliste, jakby nieobecne, jakby jeszcze w snu oparach zanurzone, a czasami jakimś smutkiem nawiedzone rodzą perły szkliste łez serdecznych... Częściej jednak w nich iskierki złote uśmiechowi na Twej twarzy towarzyszą... a nad nimi włosy zwiewnie się kołyszą jak łabędzie skrzydła przed odlotem... A najpiękniej, kiedy mówią do mnie, tą milczącą mową oczu zakochanych, jakby spiesząc wcześniej od ust rozszeptanych z wieścią, że kochają nieprzytomnie... powrót Wspomnienie jesienne... /Misza Hallski/
Biegłaś lekko, płynęłaś przez wrzosy, prawie stopą nie tykając ziemi, a wiatr pieścił Twoje złote włosy, jak wysnute z warkocza jesieni... Suknia zwiewna, z moich westchnień cała, ledwie kryła powaby postaci, aż przyroda z zachwytu zdumiała, aż zamilkli pieśniarze skrzydlaci... I mnie cud ten pozbawił oddechu, chociaż chciałem zawołać, zatrzymać... Więc ze smutnym zostałem uśmiechem... Z Twym odejściem zaczęła się zima... powrót
Jesienne liście /Michał Adnotacje/ Za oknem liście kołują walca. Liście spadają. Czerwień i brąz. Widzę Cię jeszcze w wspomnieniach lata, rozgrzane słońcem dłonie i twarz. Dni coraz krótsze, a jednak się dłużą bez Twoich spojrzeń niebieskich oczu. Najbardziej tęsknie w jesiennych liściach, kiedy spadają jak łzy do stóp. Za oknem wciąż spadają liście. Kołują walca. Deszcz złotych chwil. Jak strzępy wspomnień dartych przez czas spadają mi w pamięci znów. powrót
I znowu przyszła jesień... /Misza Hallski/ I znowu przyszła jesień... Mgiełki przedwieczorne, te apaszki srebrzyste, nad wrzosem rozsnute, klony liści czerwienią i złotem wytworne, załzawionych poranków przejmujący smutek... W duszę wsącza się skrycie melancholia rzewna, ucichł klangor podniebny ostatnich żurawi, babie lato żegluje, jak rusałka zwiewna... Tylko uśmiech dziewczyny mój nastrój poprawi... powrót
Co mnie naszło... /Misza Hallski/ Dziwny dzień, daję słowo, jakiś taki senny... Mieli zajrzeć koledzy, ale nikt nie przyszedł; choć odganiam, zakrada się smutek bezdenny i tęsknota. Za oknem wiatr klony kołysze... Niby wszystko jest przecież w najlepszym porządku, i powodów do spleenu ze świecą by szukać, a tymczasem gdzieś w środku, w najskrytszym zakątku słychać jakiś dysonans, jakąś dziwną nutę... Jakbym o czymś zapomniał, albo zawiódł kogoś, kto - być może - w smuteczkach beznadziejnych tonie? Chyba jednak nie dojdę do ładu ze sobą... Co mnie naszło, by nagle znów pomyśleć o Niej...? powrót
Spleen... /Misza Hallski/ ...za oknem szare zasmucenie, we mnie samotność, zamyślenie, melancholijny spleen... i tylko szklanka i karafka i dusza spięta, jak agrafka, w karafce gorzki gin... powrót
Słyszę echa... /Misza Hallski/ Słyszę echa wydarzeń minionych, gdzieś z odległej i zimnej przestrzeni... Jakieś szepty z ust niegdyś znajomych smutkiem tkane, jak mgiełki jesieni... Jakąś duszy rozterkę niezmierną, i czekanie na sen, co nie przyszedł, jakąś pamięć, nieposłusznie wierną... Słyszę, w nocnej ciszy wszystko słyszę... powrót
Dusza /Misza Hallski/ Oddam duszę w czułe, dobre ręce, Jest dość czysta, dobrze wychowana i nie zajmie też zbyt dużo miejsca. Spaceruje nocą aż do rana, je cokolwiek, zapach jej wystarczy płatków, co z jaśminu spadną w nocy, pije rosę, łzy miodowej barci, nie zakłóci snu nawet niechcący... Czasem tylko trzeba wziąć ją w dłonie i owionąć gorącym oddechem, poprzytulać, pogłaskać, na koniec ukołysać... To niewiele przecież... Za najmniejszą drobinę czułości wynagrodzi najgłębszym oddaniem. Niech ją Pani do siebie zaprosi, wszak to dusza jak stworzona dla Niej... powrót
Wolno marzyć /Ewa "slonik12"/ Jasną drogą mnie prowadź ku słońcu po promieniach co płyną ku ziemi parasolem swych ramion nas osłoń może wreszcie nasz los się odmieni chcę pobujać przy tobie w obłokach w księżycową noc cię przytulić liczyć gwiazdy pod nocy osłoną i do łez się przy tobie rozczulić pragnę liczyć wraz z tobą poranki i poranną ci kawę zaparzyć by dzień wspólny był codziennością no cóż każdemu wolno marzyć powrót
Serce /Janusz Kyć/ szukam pracy mam na imię serce kochać umiem jedynie uczę się szybko kocham do śmierci a nikt mnie nie chce szukają przyjaźni ja kochać umiem jedynie jestem serce kocham za perełki łez za powiew westchnienia za resztki pocałunków odpadki pieszczot nie umiem bić samemu muszę bić dla kogoś jestem serce powrót
Miłość niczyja /Nikola/ miłość niczyja przycupnęła na chwilę w przydrożnym rowie goniona wiatrem skulona od zimna pochwycę ją do serca włożę nie... znowu zrani znowu przetnie moje serce nożem miłość niczyja bólu przyczyna kochanka samotności trzęsąca się z zimna... powrót
Cień /Ewa Willaume-Pielka/ tak rzadko się zjawiasz ciszą upragnioną wraz ze słodyczą w kiściach przyniesioną z ramionami tęczy co mogą rozczulić i kolorami otulić tak rzadko przybywasz wraz ze szmerem wody która wartkim nurtem dodaje urody kamienistym brzegom, czy zielonym łąkom i kaczeńców pąkom rzadko jesteś przy mnie Cieniu mego Wczoraj nie było cię z rana, nie było z wieczora i znów któreś wczoraj daleko odeszło ... została przeszłość. powrót
Perła /Janusz Kyć/ Tak boli serce gdy nie ma dla kogo bić... Szuka po śmieciach całkiem jeszcze dobrej przyjaźni. Chciałoby umrzeć, a musi żyć. I nie wie czy z odwagi to, czy raczej z bojaźni. Każdy życia oddech boli niczym poród, A ziemia miast winogron rodzi chwasty. I chciałoby się jeszcze w tym natłoku chorób Dwa bezsensowne, za zdrowie, wznieść toasty. Chciałoby się rzec: córeczko... synku... Chciałoby: kochana żono moja... Lecz pereł takich nigdzie już nie ma na rynku. A ta ostatnia, pewnie akurat jest twoja... powrót
Jeśli kochasz /Ryszard Koprowski/ jeśli kochasz niech dowie się o tym cały świat jeśli kochasz cokolwiek niech dowie się o tym cały świat jeśli kochasz kogokolwiek niech dowie się o tym cały świat jeśli kochasz mnie powiedz to mojemu Aniołowi powrót
Dlaczego? /Ryszard Koprowski/ dlaczego wspinasz się na górę? bo ona jest dlaczego mnie kochasz? bo Jesteś to czym różnimy się? góra jest a Ty Jesteś powrót
Jeśli... /Tomasz "Bazyliszek"/ jeśli moje serce w twoje dłonie złoże czy je przyjmiesz czy utulisz co dasz w zamian ja nie proszę cię o wiele daj mi uśmiech twój serdeczny ciepły blask spojrzenia wysusz łzy kiedy będę smutny i twą szminką uśmiech namaluj na mej twarzy niech choć wizualne mam złudzenie żem szczęśliwy bądź po prostu przyjacielem powrót
Posłuchaj /Tomasz "Bazyliszek"/ kto zaprowadzi ciebie dzisiaj nocą do domu kto podniesie gdy upadniesz pod ciężarem życia kto wysuszy łzy bólem z oczu wyciskane kto poda rękę kiedy pomocy tak potrzebujesz kto uchroni cię przed burzą kto ogrzeje kiedy chłód cię ogarnie kto twe usta ze smutku w uśmiech przemieni kto biorąc rozkosz ci podaruje odpowiedzi w mym sercu znajdziesz a więc kto zaprowadzi ciebie dzisiaj nocą do domu powrót
Jesteś Tęczą ...Przyjacielowi... Jesteś jak tęcza, malujesz uczucie, koloru dodajesz w posmutniałe dni. Przy tobie życie jak w wesołej nucie, gra na harfie szczęścia i nocą się śni. Jesteś jak tęcza, rozlewasz radośnie, promienie słoneczne, ocierając łzy. Nim wzejdzie księżyc nadasz ustom uśmiech, aż zbudzi się wiosna i zakwitną bzy. Jesteś jak tęcza i tęczą zostaniesz, od jeziora aż po szczyty gór. Od szczerości słowa, po dobroć na twarzy, otwierasz przyjaźni naznaczone drzwi. (Grzegorzowi-Ewa) powrót
Po prostu przyjaciel /"mały_książę"/ przyjaciel jest jak dobra książka potrafi rozbawić wzruszyć czasem szepnie miłe słowo tak bardzo potrzebne pocieszy nigdy nie oszukuje nie kłamie możesz przy nim płakać i śmiać się do łez zawsze znajdzie dla Ciebie czas nigdy nie odmawia mądrość w sobie kryje której nie skąpi będzie przy Tobie choćby świat się walił anielsko cierpliwy zostaje kiedy wszyscy wychodzą jest przy Tobie nie za coś ale mimo wszystko... powrót
Bez odpowiedzi /Tomasz "Bazyliszek"/ czy to nie jest wstyd z jaką obojętnością łamiemy serca innych czy to nie jest wstyd jak z szyderczym uśmiechem zadajemy innym ból czy to nie jest wstyd jak nie myśląc o odwzajemnieniu bawimy się miłością innych czy to nie jest wstyd jak z wyszukaną elokwencją słowami ranimy uczucia innych czy to nie jest wstyd z jaką wytrwałością człowiekiem gardzi człowiek a źródłem zła wszelkiego jest zazdrość chciwość zawiść i głupota jak to wykorzenić z serc i myśli naszych nie wiem tego ale może ty znasz odpowiedź powrót
Gdyby /Michał Adnotacje/ Gdyby móc umieć krótkim spojrzeniem smutek z myśli wyłowić i przesiać go przez palce... Gdyby móc umieć dotknięciem ręki wydobyć z duszy rozgoryczenie i zgnieść je jak kartkę papieru... Gdyby móc umieć szeptem bądź słowem osuszyć łzy rozczarowania, skrywane za zasłoną powiek... Gdyby móc umieć wyjąć z siebie szczęście, położyć je sobie na dłoni i podarować przyjacielowi... Znikłaby z serca męcząca bezsilność. powrót
Zakochana samotność /Tomasz "Bazyliszek"/ samotności.... czemu akurat mnie wybrałaś czym ja sobie zasłużyłem na twą wieką miłość przecież są i inni ludzie spójrz ta uśmiechnięta para spytaj może ciebie potrzebują i jednego tutaj nie rozumiem jeśli już się samotnością zowiesz czemu towarzystwa ciągle szukasz zostań wreszcie sama z sobą i cię proszę idź i też zostaw mnie samego bo już dłużej z tobą nie wytrzymam powrót
W poszukiwaniu /Michał Adnotacje/ Szukam szczęścia po świecie, szukam drogi do szczęścia. Już szukałem jej w sobie, w innych ludzi objęciach. Nie znalazłem go w środku, nie znalazłem na zewnątrz. Może kiepsko szukałem, a może nie ma go wcale... Nie wiem, co mam już robić; nie wiem jak znaleźć szczęście. Może szczęście jest fikcją. Może szczęście jest wszędzie. Nie wiem co mam uczynić; jak daleko jest szczęście? Może szczęścia brak wokół. Może szczęście jest we mnie... powrót
Życie /Janusz Kyć/ bijesz mnie życie po twarzy a ja bym chciał byś było wieczne dlatego nie bij mnie już po twarzy bądź dla mnie już grzeczne zabierasz mi życie wszystko co mam i czego jeszcze nie dostałem też a ja dla ciebie tyle ciepła mam plus wiosenny ciepły deszcz daj mi życie szczęścia dwa deko i miłości z pół grama nie daj się szukać daleko i otwórz mi życie szampana a gdy przyjdziesz mi się skończyć to nie będę na ciebie złorzeczył kiedyś mnie musisz życie wyłączyć chyba żeby sam Bóg temu zaprzeczył powrót
Rozmowa z Aniołem Aniele zawsze powtarzałeś mi "wznosimy się i upadamy żyjemy i umieramy". Mówiłeś, że nawet anioły mają marzenia. Że nadzieja ostatnia umiera Tańczyłeś, gdy tańczyła serc muzyka Lecz powiedz, co robisz - gdy nadzieja znika? Zostawia tylko smutek i żal. Ty mój Aniele swe wieczne skrzydła pośpiesznie rozkładałeś, w nadziei że jednak nie zginiesz Że śmierć i tym razem ominiesz. Mówiłeś, że serca chcą wydrzeć Aniołom fałszywe upiory, zamieniając je w bezduszne potwory. Szukałeś czegoś, czego nie ma.. Jeżeli wzleciałeś - to nie do nieba. Wspomnienia w albumy włożę okna marzeniom szerzej otworzę. Policzę gwiazdy na niebie, i pokocham tę, drogę która prowadzi do Ciebie. Obiecaj otulać mnie swoimi skrzydłami. Nie pozwalaj zadręczać się pytaniami: dlaczego, gdzie i po co? Nie wiem, co dalej... Jeśli słyszysz - nie zwlekaj. Z serca odrzucę tęsknoty i żale. Niech wreszcie będzie wspaniale ŻYĆ! powrót
Pytania i odpowiedzi /Ewa Willaume-Pielka/ Bóg cię nie spyta kim byłeś co posiadasz i co zrobiłeś ale spyta ile miłości było w dziele twoim ilu ludziom pomogłeś, podzieliłeś się swoim ostatnim groszem, strawą, także czasem wolnym oraz ile im nocy podarowałeś spokojnych. Spyta, czy potrafiłeś pomagać w potrzebie rękę podałeś, przytuliłeś do siebie uspokoiłeś jakąś przestraszoną duszę wyciszyłeś nadmiar niepotrzebnych wzruszeń i pomogłeś wchodzić do Przyszłości Czy zatem jest w tobie aż tyle szczerości że potrafisz rozróżnić samouwielbienie od samoobrony? Ludzi chronić należy przed światem skażanym oziębłością tych którzy nie chcą bliźnich zrozumieć Bóg cię spyta a ty odpowiedzieć powinieneś umieć powrót
Nie ma Cię obok... /.../ Nie ma Cię obok, gdy nie ma przy mnie nikogo, kiedy myślę, że już nikomu na mnie nie zależy... Gdy cały świat sprzysiągł się przeciwko mnie i czuję się taka opuszczona... Nie ma Cię obok... Kiedy ten na kim najbardziej mi zależało nie dbał o mnie... Kiedy ten, któremu dałam swe serce rzucił mi je w twarz... Nie ma Cię obok... Kiedy ten, któremu najbardziej zaufałam zdradził mnie... Kiedy ten, z którym dzieliłam wszystkie swe myśli i tajemnice nie pamiętał o moich urodzinach... Nie ma Cię obok... Kiedy me serce tak bolało, Że nie mogłam nawet oddychać... Kiedy chciałam się tylko położyć i umrzeć... Nie ma Cię obok... Kiedy płakałam słysząc "naszą" piosenkę... Kiedy łzy nie chciały przestać płynąć... Nie ma Cię obok... Przecież nie składałeś obietnic, że będziesz.... Ale ja tak bardzo Cię dziś potrzebowałam ................................................................. Nie było Cię obok... powrót
Nie zabieraj nadziei... /Anida G. "Dunia"/ Jeszcze podniosę sie tym razem jeszcze spróbuję zagoić rany ..........może się uda. Zatrzymam słońce, przytulę marzenia w piękną melodię się zasłucham ..........może się uda. A kiedy następnym dniem zabijesz jedną z ostatnich iskierek nadziei powoli zgaśnie słońce ..........już się nie uda. W bólu zatrzymam resztę życia nade mną tylko chmury i grad łez, kiedy na zawsze już mrok przybędzie ..........poproszę o śmierć. powrót
Codzienność nocna /Ewa Willaume-Pielka/ noc. wszyscy śpią ja nie śpię w ciemnościach, w ciszy oddech swój słyszę jak długo jeszcze? Znów ból mnie rozdziera pot z czoła ocieram a strachem napawa za oknem cień tętno tłucze się w skroniach błagam! - niech poda ktoś dłonie bym mogła bez bólu przeżyć choć jedną noc choć jeden dzień powrót
Są takie łzy /Michał Adnotacje/ Są takie łzy na świecie. Na które nikt nie czeka, których nikt nie policzy, których nikt nie dostrzega. Kropla za kroplą spada, strużką po twarzach płyną, a potem spadają na ziemię i nikną wsiąkając w glebę... Są takie serca na świecie. Na które nikt nie liczy, których nikt już nie kocha lub jeszcze nikt nie pokochał. Głosem swym głuchym biją jak dzwony bez serc na dzwonnicy, a zdarza się tak, że pękają nic nie zaznawszy dobrego... Są takie cienie na świecie. Bledsze od własnych cieni, które nie słońce zabija, lecz obojętność człowieka. Przyćmiewa je żal głuchy, gasi wewnętrzność słaba, marzenia bez perspektyw i ciepła brak od świata... powrót
Odkryłem się całkowicie... /Ryszard Koprowski/ odkryłem się całkowicie wszystkie myśli emocje uczucia przelałem na papier najgłębsze nadzieje i oczekiwania pozostały we mnie jeszcze? pozostały spokojniejsze wrażliwsze delikatniejsze tak delikatne że prawie ich nie czuję ale one są cichutko łkają śmieją się jakby zastygły czasami poruszają się zdziwione swą odwagą oniemiały wiedzą już że mają potężną moc spojrzałem na Twoją fotografię cicho-sza wiem powrót
Głosy serca /Ryszard Koprowski/ pamięć co za dużo pamięta serce co za dużo czuje tęsknota co za bardzo boli smutek co wyciska łzy życie co chce żyć tylko nie wie po co bo pamięć serce tęsknota i smutek co wiedzą o nas gwiazdy oglądane w samotności co wie o nas księżyc świadek naszej miłości wiedzą o nas więcej niż my sami nie wiemy o sobie nic nie wiemy o sobie nic co by usprawiedliwiało naszą miłość nie wiemy o sobie nic co by tłumaczyło nasze rozstanie nie wiemy o sobie nic by mniej bolało mówię sobie to tylko wspomnienia ale one też bolą by mniej bolało rozstanie przypominam sobie przykre chwile ale teraz i za nimi tęsknię faza smutku i tęsknoty rządzi się swoimi prawami innymi niż księżyc nie znajdziesz jej w kalendarzu gdzie pełnia i nów dopada niespodziewanie daje odpocząć nie wiesz kiedy i na jaki sygnał znowu powrót
Nadzieja /Ewa Willaume-Pielka/ W twoich dłoniach jest nadzieja moja bardzo krucha i bardzo nieśmiała wczoraj w myślach byłam tylko twoja a dzisiaj samotna zostałam. Teraz patrzę daleko przed siebie gdzie w oddali horyzont zanika i o góry się słońce potyka jakby było mu ciasno na niebie. Z jego tarczy wciąż ciepło wypływa lecz nie widzę żadnego oblicza nawet szukam go w blasku księżyca ale twarz swą przede mną ukrywasz. powrót
Schody do nieba /Tomasz "Bazyliszek"/ często w życiu przegrywała w miłości szczęścia nie miała a chciała tak bardzo pokochać ciepła twoich słów i rąk doznać więc buduje swoje schody do nieba tam gdzie bólu i rozczarowań nie ma gdzie wieczna miłośc jest codziennością gdzie promyk słońca pieści jasnością nie wiedziała, że słowa mają dwa znaczenia i kochała często serce co twarde z kamienia łez słonych przez to wiele wypłakała czuła się nikim myśląc jakam mała więc buduje swoje schody do nieba tam gdzie bólu i rozczarowań nie ma gdzie wieczna miłośc jest codziennością gdzie promyk słońca pieści jasnością wspina się ku niebu coraz wyżej z uśmiechem biegnie coraz chyżej nagle pięknego chłopaka napotyka który delikatnie jej ręce dotyka oczy jej ze szczęścia nieprzytomne jak on dla niej rozrzuca kwiaty wonne i znalazła wreszcie miłość, którą tak pragnęła i z bijącym sercem w ramiona ją zamknęła więc w życiu może się wszytko przydarzyć trzeba tylko z wiarą o tym marzyć! powrót
Bratnia dusza /Tomasz "Bazyliszek"/ Renatko Tobie dnia pewnego dusza do mnie zastukała jakże wrażliwa pisząc wiersz twój przeczytałam jestem wzruszona przeczytałem ja jej słowa zaniemiałem i znów czytam czarne na białym pomyślałem zaszlochałem jak mnie to wzruszyło bo jak pięknie jest odnaleźć duszę która słowa te co piszesz tak rozumie Tomku...dziękuję...R. powrót
Myślałem, że zostałem pominięty /Ryszard Koprowski/ myślałem że zostałem pominięty zapomniany przeoczony że nie dostałem talonu na spełnioną miłość Anioł Stróż na przedłużonym urlopie mój liść palmowy leży pod szafą zakurzony albo akta zawiesiły się gdzieś w kronice akaszy myliłem się jest zapisane dla mnie coś extra czekało na właściwy czas powrót
Zostanę /Nikola/ na ławce zakochanych usiądziemy odgarniesz mi włosy z czoła pocałunkiem zamkniesz oczy pozwolisz marzyć... zapomnieć złe wspomnienia do serca rękę mą przysuniesz poczuję bicie serca i tak w miłości zostaniemy złączeni już na zawsze... Nie pozwolisz mi odejść za górę tęsknoty za ocean łez zostanę dla ciebie... powrót
Nie mów nic Nie mów nic, bo słowa często kłamią. Nie zawsze są niewinne. Nie mów nic, wystarczy milczeć czasem. Po prostu przytulić się i być razem. Więc nie mów nic, tylko ot zwyczajnie i na nowo... Bądź przy mnie, może tak banalnie? powrót |
|||
|
|||