Nolan
mówił minę tylko teraz
potem zjem kanapkę z dżemem agrestowym
z aniołem co nawleka sny na kołowrotek
ugryzłem się w język na oczach matki
ubrana w płacz sięga połowy dnia
resztę zajmuje brak czasu
aby zacząć wypierać z pamięci
smutek ma wiele odcieni
zawiązany na palcu udaje wspomnienia
po latach docuci życie
ocierając się jak kot o stopy