Ta para skrzydeł zwiniętych w nas*

przyzwyczaiłem się do dotyku ziemi
cieni drzew co w szeleście budzą echa

myśli jak każda słabość
przenoszą ważność chwil
rzeźbiarz w słowie
odkrywam wieczne życie

nie mam nic zawstydzam czas
w tumanach kurzu trochę sensu
spełzło na niczym

ja-sen odklepuję miejsce
już zajęte przez ciszę
motyla który nie wiedząc nic o tęczy
upłynął

https://www.youtube.com/watch?v=LP3IM9Gkmcc