Taki koniec...
Nie pragne juz Twego ciala. Nie tesknie juz rano, wieczorem. Whisky, papierosy, kawa. Buduje swoj spokoj z mozolem.
Jestem coraz blizej bram Raju. Widze moj cel. Siegam reka. Szklanka whisky, lyk kawy, papieros. Jutro zaczne moj dzien straszna meka.
I tak chyba do konca samego. Do osiagniecia Nirwany. Przekrocze prog Raju mego. Nieswiadom. W trupa zalany.
Wszystkiego dobrego. Masz urodziny.
|