Prawda jest bolesna
Prawda jest bolesna I wie, co się stanie. Boi się, nieszczęsna, Że ktoś ja okłamie.
Służy dobrą radą, Nigdy się nie myli. Płacze tak jak stado Żółtych krokodyli.
Ale jest zbyt cicha, szuka sił natchnienia. Patrząc w dno kielicha Umiera z pragnienia.
Szuka towarzyszy Z tym samym nazwiskiem. Ktoś wstyd do niej przyszył I jest pośmiewiskiem.
Nikt jej nie chce pomóc - Wciąż pusta jej puszka. Wróci więc do domu, Doczołga do łóżka
I nie pyta o nic. Jak anioł jej dusza. Prawda - mimo woli Kłamstwo ja zagłusza.
|