Z kronik.... rzymskich?
Dziwne rzady sprawowal konsul blizej nieznany. Dbal tylko o zwierzeta z nimi wiazal swe plany.
Mial takie dziwne gusta. Te naj... to byly hieny. Zrobilby dla nich wszystko. Dzieki kronikom wiemy.
Biegaly po prowincji bez kagancow i smyczy. Wierzyl, ze dnia pewnego swiat sie nimi zachwyci.
Urzadzal im igrzyska, przyznawal im nagrody. Ta piekna, tamta madra. Mialy duzo swobody.
Wieki przeszly, on odszedl. Jedno zostalo. Wiecie? Imie jego przepadlo. Hieny? Dalej na swiecie.
10 11 08
|