Niespelnienia
Pamietam nasze (chyba) pierwsze spotkanie. Ty u Kleopatry na przyjeciu wino podawalas. Ja gosc. Zolnierz wielkiego Cezara. Widzialem tylko twoje oczy, szyje , wlosy. Jak ty patrzylas na mnie. Chcialem podejsc, cos powiedziec. Zatrzymalas mnie wzrokiem. Dowiedzialem sie pozniej, ze nalezysz juz do kogos. Jestes jego zona. Na dworze krola Artura tez sie spotkalismy. Szalenstwo naszych spojrzen. Po powrocie z wyprawy chcialem.... Ktos zwrocil mi uwage - nie rob tego. Ona nalezy do innego. Jest jego zona. Dzikie pola. Ty w jasyr wzieta. Moja wyprawa sie powiodla. Bylas wolna. Twoj wzrok tyle obiecywal. Dostalem podziekowanie od niego. Bylas jego zona. Ostatnie nasze spotkanie? Powrocily wszystkie wspomnienia. Wiedzialem, ze musi sie stac. Tyle wiekow milosci, nadziei. Uslyszalem twoje slowa. Za pozno. Jestem jego zona.
20 01 09
|