Fatalistycznie
Przemijamy niedostrzegalnie, "wczoraj", "jutro","dzisiaj" nie było. Raz jest dobrze, a raz fatalnie, gaśnie neon z napisem MIŁOŚĆ.
Czasem tylko rozbłysną flesze i jesteśmy wszyscy w komplecie. Dokąd idę? Dokąd tak spieszę? Zdjęcia wiatr przez okno wymiecie.
Niebo, ziemia w kolorze sepii, zatrzymane w locie jaskółki. Ktoś historię życia ulepi i ustawi na stare półki.
Zapisani porami roku odejdziemy na tamtą stronę, gdzie już tylko obrzydły spokój i nie można zagrać w "zielone"
(własny) 29 lipca 2009
|