..a ja nie mogę zasnąć
W wąskich uliczkach mojego miasta, życie ucichło ,późny wieczór nastał. Kamienice stare światłami się rozjaśniły. Księżyc dachy oświetla, koty się już rozbudziły.
Czas na kocią sjestę i harce choć ,miesiąc nie zwie się jeszcze marcem. Lekki mróz miasto znów odwiedził, z oddechem zimnym przyjść się ośmielił
Gwiazdy piękne błyszczą rozmarzone, przez samotny smutny księżyc uwodzone. Na czarnym dywanie nieba srebrzą blaskiem, do okien zaglądają ,serca koją ,sen zapowiadając fiaskiem.
Mały lunatyk sennie wczorajsze historie opowiada, spaceruje po mieszkaniu ,do wyjścia buty wkłada. Noc myślą męczy, życie powtarza,niepokój przemyca, zasnąć nie pozwala bezlitosna wielka pełnia księżyca.
podszepty_gor
|