Kochamy Cię Święty Mikołaju
okno kuchenne mrozem pomalowane radość dziewczynkom niesie wzbudza ich fantazje rozmarzone wieczorną sjestą Mikołaja
czekają
na zewnątrz śnieg pada wielkie piękne płaty śnieżne z nieba wieczornego lecą na dworze bajkowo biało a ludzie ciągle gdzieś się śpieszą
tam z dala
chłopczyk roześmiany na sankach jedzie popatrz tato z mama ciągną jego sanie cieszą się widokiem uradowane
zaglądnęła rzeczywistość posmutniały
nie ma taty i mamy za ścianą coraz głośniej znowu się kłócą ludzi obcych parę w domu dziś Mikołaj
do nas też na pewno przyjdzie
wnet przez okno wypatrzyły z wielkim worem jedzie na saniach zatrzymał się i idzie
idzie!! krzyczą idzie!!
klaszczą w rączki i śpiewają święty Mikołaju święty Mikołaju oczęta rozpromieniały radość buźki pomalowała
Mi - ko - ła - ju cichnie Mi - ko - ła - ju
przeszedł obok domu
poszedł do sąsiada
oczęta zgasły posmutniały byłyśmy przecież grzeczne dlaczego? dlaczego znowu nas nie zauważył
za ścian się kłócą obok młodsze rodzeństwo cicho na podłodze starym misiem się bawi
kochamy cie święty Mikołaju!!
Mi-ko-łaju...
|