Dlaczego tacy jesteśmy
nie przebiją głową muru nie wyrażą co ich boli nerwy szarpią, duszę dręczą w oku łza się z bólu kręci obojętni, beznadziejni uwikłani w sieć emocji zamykają drzwi i serca co dzień jeszcze bardziej obcy nie chcą słuchać, wyjść na przeciw z życiem zmierzyć się otwarcie po kryjomu uciekają przed nim, przed sobą, przed miłością
jak my... wciąż tacy uparci...
|