Prośby
Brzmią lekką Słodkością, która powoli na nas spływa, jakby nasze chwile gorzkie były, nigdy tak Słodko nie Lśniły, takich chwil zbyt wiele ubywa, mijają się z codziennością!
My tego nie chcemy, pragniemy by z nią się przeplatały, jakby spływały do jednego strumienia, w którym my żyjemy, by w nim nas Przytulały, dla chwil Zabarwienia!
Te prośby z naszych Serc wypłynęły, z pierwszym naszym tchnieniem, które w Niebo poleciało, z Promyczkami się zjednało, by zostać Marzeń Ziszczeniem, którego Serca pragnęły!
|