tam gdzie biesy i czady...
rozbarwiły się trawy na Otrycie zapomnianych ścieżek historia niczyja gdzieś z zaszłości nadchodzą odpowiedzi wyblakłe noc pergamin imion w zaciszu zwija
zostawiona kawa niedopita z mlekiem żar z pieca dotyka chleba zapach świeży grusza rodzi owoc zakazany milczeniem na podzielonej w poprzek miedzy
w podwórzu pies bezpański pilnuje pustki ktoś zapomniał o gęsi siodłatej tak się dzieje na świecie zawsze jak brat walczy z bratem
na Otrycie już lasy porosły kamienne mury tam gdzie ścieżki codzienności chadzały po krowy teraz nastała epoka turystów wędrownych świat inny nowy...(chołowice)
*** Wysiedlenia ruszyły 28.04.1947.r. o godzinie 4:00. Mieszkańców zamieszkujących bieszczadzkie wioski zmuszano do opuszczania swoich siedzib. Wojsko dawało mieszkańcom 2-3 godzin, pozwalając zabrać tylko 25kg ładunku. ....winni i niewinni...wszyscy musieli odejść...(janusz Śmigielski)
|