Fale myśli
Jak fale się przetaczały, pełne smaku marzenia, nigdy się nie wypalały, jakby czymś więcej były, może władcami ziszczenia, po to się chyba narodziły!
Ja tego nie potwierdziłem, choć wiele razy z nimi byłem, kiedy ku brzegu mknęły, zwątpienia zniknęły, ziszczona nadzieja je zastąpiła, wszystkie chwile zabarwiła!
Byśmy nie zapominali, jak słodko lśni, byśmy się delektowali, jej porannymi rozbłyskami, może ich pełne będą dni, o takim ziszczeniu rozmyślamy
!
|