Z przesiedleń Krymskich Tatarów
Dalej gdzieś od Krasnojaru, gdzie panował kanibalizm, wywiózł Stalin Tatarów, by im wpoić socjalizm. A tam dzicy Jakuci, z głodu z uczuć wyzuci, zęby swe na Tatarach łamali.
Dziwne Boskie są wyroki. Tatar wzrostem niewysoki często bywa łykowaty. Twardy jest i w tarapaty łatwo mu innych wprowadzić. Lepiej się z takim przyjaźnić. Sam Stalin nie mógł ich strawić
.
|