"Czy widzisz ten Święty Krzyż?..."
(dedykowany poecie - relatywiście)
W wierszu modnym komercjalizm punkiem brzydotę pochwalił. Teraz będzie chwalił zbrodnię. Każe zdjąć wierszowi spodnie by wetknąć weń śliskie słowa. Demoniczna trwa rozmowa.
Barwny opis poskręcany. Zawsze czymś zbrukane ściany. Ciemność, pustka. W środku dusza. W duszy rozum się porusza do Boga sprytnym pytaniem: Czy wiesz co się dalej stanie?
A Bóg na to: - Wolna wola! To już znają od przedszkola. Oto wyciągnięta ręka. Jeśli miła ci udręka i ten obok Mistrza ślad skręcaj wiersz swój. To też świat.
Myśl prowadzisz czytelnika na drogę, gdzie światło znika. Gdzie zaplącze się. Zagubi. Może tak jak ty polubić zło, co się z ciemności zbliża... lecz wystarczy mu ZNAK KRZYŻA !
|