Łąki namiętności

wtul się w ramiona
żarliwym pocałunkiem
poprowadź mnie po zboczu

w lampionach zamiast oczu
smakiem i zapachem
do dolin wyobraźni

nie stracę swojej jaźni
odnajdę tylko ciebie
gwiazdami ozłoconą

podniebną koroną
uskrzydl kruche serce
moja ukochana

boleścią rozstania
namiętności łąką
sosny znów zapłaczą

magiczną poświatą
zamkniemy dwie połówki
w miłosną barykadę