Pinokio
ta resztka życia
która przyprowadziła mnie do ciebie
ma ośle uszy i długi nos
ręce całe z drewna
potyka się o pajęczyny
miłościom którym zamknął drzwi
przegląda się w lustrze
skulony w kącie wieczór
gada do siebie
ale on nie słucha
zawsze wtedy
kiedy na niego krzyczą
jeszcze nie cały człowiek
chciałby kochać
okryć się ciepłem oczu
zapomnieć
o każdej pojedynczej rzeczy
i myślach jak deszcz
rozlanych w jeziora