chłód
bagno świata lub cokolwiek
co pozwoli poczuć się lepiej
wyobrazić czego nie można parą dłoni
małpa i nieskończoność
która napisze o sensie życia
gdy go już nie będzie
paradoks ignorancji już nie wiszę
raczej pełzam
przyjmiesz mnie pod swoją muszlę
punktualny i samotny
świadomość drzewa strąca liście
oczy zmarszczone jak po burzy
woda podchodzi pod stopy
coś szepce