Muza 2

Kiedy za oknem wieje wiatr i jest burza,
poprzez świat stąpa idąc po kałużach
dziewczynka mała lub całkiem nieduża.

W wodzie się tapla roześmiana i wesoła,
w jej ręce skakanka a ona do zabawy woła,
jest uśmiechniętą panną o twarzy anioła.

Mruży oczy gdy padają w nie słońca
promienie i idzie do ciebie taka wesoła,
skacząc i tańcząc do zabawy cię woła,
podbiega do nieśmiało stojącego chłopca.

Nagle z jej dłonią twoja dłoń się ściska,
a wasze serca płoną jak dwa ogniska,
twoja dłoń z jej dłonią się splata,
zaczynacie razem skakać i trwa ta saga
aż po twoje młodzieńcze i dorosłe lata.

Kiedy upadasz ona wstać ci pomaga,
podnosi z ziemi twoje upadłe słowa,
które podnoszą na duchu upadłego anioła,
czyli tą dziewczynkę która o pomoc woła,
bo przez swojego jest bita i gwałcona,
od alkoholu i narkotyków uzależniona.

Ta pierwsza dziewczynka wydoroślała,
wraz z tobą z upływem lat dorastała,
przez wiersze do tej drugiej szeptała,
by była dzielna i żeby się nie bała.

Dzięki temu swe dzieciństwo przetrwała,
wiersze czytała i swoje życie zmieniała,
pierwsza muzą się nazywała i wspierała.