elokwentny
czas budzi niedoskonałość
nie żegnam się z motylem
razem gubimy kolory
to nie przypadek
porozumiewam się końcem włosa
mam do dyspozycji
gamę niedopowiedzeń
trafiam kulą w płot
a humor mi dopisuje
według losu pomylę się tylko raz
gdy dostanę ostatnie namaszczenie
rzekomo z filtrem i nadzieją