Każdy
nie słuchaj gdy mówię
treści przeznaczam kamieniom
"wspomnieniom z martwego domu"
gdzie na próżno wiatr szuka
winy i kary
nauczony obojętności szepczę
otwieram okna dzielę się deszczem
słowa odarte z sensu toną szybciej
przyjrzyj się drzewa szumiąc zapraszają ptaki
ludzi bez cienia co grzęzną w bezsile
ciszę którą przerasta mgła
przenosi niebem adagio Albinoniego