Wczoraj

powiedziałem że przeżyłem z nią
część swojego ja chociaż ten podział
dawno wyjadł wszystkie cukierki

nie dysponuję już naręczem kwiatów
rzucałem pod nogi i za siebie
jakbym obiecał pamięci przeszłość
bez guzów i rozczarowań

nakręcony przez wiatr
siłą rozpędu przynoszę tylko piasek
w zegarze brakuje czasu
wcześniej uczył rozróżniać chwile

rozmawiając ze sobą próbuję przekonać
dzień do światła które gaszę wychodząc